Jadąc tutaj, zaopatrzyłem się obowiązkowo w przewodnik z wyd. Rewasz, które ma opinię skierowanego do turystów kwalifikowanych. Gwoli wyjaśnienia: taki dość powszechny model turystyki konsumpcyjnej nie jest wcale następnym wcieleniem turystyki biednej, namiotowej, krajoznawczej :Continue reading
Autor: admin
Litwa, Wilno, Wileńszczyzna
Postanowiłem napisać parę praktycznych wskazówek nt. eskapady na Litwę, bo sam wcześniej byłem w potrzebie przeczytania czegoś podobnego i teraz może się komuś przyda. (Na początku praktyczne informacje, a potem trochę wynurzeń). Otóż: nasza samochódContinue reading
Niepokalanów
1 dzień w Niepokalanowie. Niepokalanów to klasztor oo. franciszkanów, wybudowany na polach podarowanych przez księcia Jana Druckiego-Lubeckiego, właściciela majątku Teresin. Na samym początku o. Kolbe postawił figurkę MB, która stoi do dziś (chociaż w 1992Continue reading
Ukraina: Lwów, Busk, Mosty
Parę dni temu mieliśmy okazję z Madzią przewieźć się na ukraińską stronę granicy. To mój pierwszy wyjazd samochodem w tamte strony, bo dotąd odbywało się to zawsze przez piesze przejście graniczne. Najpierw do Przemyśla (pociągiemContinue reading
Wieś, środek sezonu
Dave Brubeck Essentials Wieś – mieszkanie na niej – pozwala na dużo większą swobodę w kreowaniu swojego otoczenia. W mieście administracja wszystko załatwia. Ma to plusy i minusy. Wszystko jest wykonane wg standardu, jednakowo, człowiekContinue reading
Ognisko
Inauguracja sezonu letniego :-)
Odkrycie muzyczne: Baker i Evans. Jeden gra na trąbce, drugi na fortepianie. Niezłe.
błękitne ptaki czyli…
Parę dni we Wrocławiu, pod pretekstem imprezy Błękitne Ptaki czyli Stachuriada u Pieśniarzy. Przyjechał Paweł. Cała noc nieprzespana. Msza rano, potem do sklepu po zakupy na śniadanie. Po 12.00 na Dworzec Gł. po Serafina. PosiedzenieContinue reading
Pampuchy
Mała ciekawostka z miejscowej kuchni. Parę dni temu zajrzeliśmy do naszego sąsiada, który piekł właśnie cosik takiego. Hasło klucz to „pampuchy”. W składzie jest sól, ale może też być cukier. Smakuje jak pączek.
Zima, połowa stycznia
Połowa stycznia… prawie. Trochę zaskoczony skonstatowałem, że parę wpisów temu wspomniałem, że 15 listopada spadł śnieg. Śnieg leżał cały grudzień (z przerwą 3-4-dniową na odwilż, dobiło wtedy do 6 st.C, ale za chwilę znowu spadłContinue reading